Klientem w cochingu zespołów jest RELACJA/SYSTEM, którą tworzą członkowie zespołu. Coach skupia się więc na tym co się dzieje z relacją, czego ona potrzebuje a nie na coachingu poszczególnych osób.

Coachowie obserwują kto z kim rozmawia, kto z kim nie rozmawia, czyje głosy bierze się pod uwagę a czyich nie. Obserwują i adekwatnie reagują na to, co się dzieje z energią, czy w zespole panuje atmosfera szacunku, jak komunikują się jego członkowie i czy na funkcjonowanie zespołu mają wpływ jakieś ukryte założenia (np. że i tak się nigdy nie dogadamy lub, że przeczekam jakoś te dwa dni).

Podstawowe pytanie, które coach zespołu sobie zadaje to „czego potrzebuje ta relacja, żeby mogła się rozwijać w pożądanym kierunku?”.

Ważnym kierunkiem pracy team coacha jest kształtowanie tzw.”deep democracy” głębokiej demokracji, czyli sytuacji, w której w zespole zaczyna obowiązywać zasada, że każdy głos się liczy (nie można pominąć żadnego).

Często wykorzystywaną techniką w team coachingu jest pokazywanie lustra, czyli pokazywanie zespołowi jak on działa. Kiedy zespół prowadzi na przykład dyskusję, która nie zmierza w konstruktywnym kierunku, coach może zadać pytanie „czy to właśnie w taki sposób zazwyczaj rozmawiacie ze sobą kiedy pojawiają się różnice zdań? Jak wam to służy?”. Najczęściej wtedy system (zespół) jest w stanie sam znaleźć mechanizmy samoregulacji.

Autor: Beata Piwowarczyk, trener, coach, dyrektor zarządzający CCProgres


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *