Klasyczna, najbardziej powszechna struktura organizacyjna to taka, w której na czele firmy stoi Prezes. Jemu z kolei podlegają Dyrektorzy odpowiedzialni za poszczególne obszary funkcjonowania organizacji, np: Dyrektor Handlowy, Dyrektor Administracyjny, Dyrektor ds Logistyki, Dyrektor Finansowy itp.

Każdemu z Dyrektorów z kolei podlegają Działy organizacyjne. Z grubsza wygląda to więc tak:

Kiedy poprosisz któregoś z Dyrektorów o to, żeby na schemacie organizacyjnym zaznaczył zespół, którego jest członkiem najprawdopodobniej zrobi to dokładnie tak:

Podczas, gdy tak naprawdę powinien zaznaczyć coś zupełnie innego:

Na zielono zaznaczony został tak zwany zespół zarządzający. Jest to najważniejszy, strategiczny zespół w firmie. Od tego jak układa się w nim współpraca zależy nie tylko atmosfera, ale też to, jak firma radzi sobie na rynku i jak się będzie rozwijać.

Niestety, niewiele organizacji ma tą świadomość. Większość dyrektorów zaznaczyłaby w tym eksperymencie dokładnie tak jak dyrektor 1.

Jakie są konsekwencje takiego stanu rzeczy? Nietrudne do przewidzenia. Co więcej, jeśli rozejrzysz się wokół siebie, to bez trudu znajdziesz firmy będące żywą ilustracją dla tego zjawiska.

Wyobraź sobie, że każdy z dyrektorów zaznacza tak jak na zdjęciu 2. Mamy wówczas do czynienia z dość często spotykanym obrazem „państwa w państwie”. Każdy dyrektor dba głównie o cele swojego pionu i to będzie jego priorytet. A stąd droga prowadzi już błyskawicznie do momentu kiedy w firmie zaczną się rozgrywki i walka o wszelkiego rodzaju zasoby: ludzi, powierzchnię biurową czy w końcu budżet.

Każdy dba o własny interes tracąc z oczu główny cel firmy. Z czasem ten brak porozumienia na górze organizacji przeniesie się też w końcu niżej, na pracowników niższego szczebla.

I mamy wówczas chorobę silosową w pełnym rozkwicie.

Organizacje, które cierpią na tą dolegliwość szukają najczęściej pomocy w szkoleniach. Zwłaszcza w szkoleniach z komunikacji.

Bardzo rzadko okazuje się to skutecznym remedium, bo szkolenia docierają do istoty problemu u tym samym nie rozwiązują jego przyczyny.

Odpowiedzią na opisaną sytuację jest ponowne nauczenie ludzi współpracy i zbudowanie działającego w oparciu o zdrowe zasady zespołu. I tutaj z pomocą przychodzi coaching zespołu. Jest to proces, w którym jest miejsce na dokładną diagnozę tego co się dzieje w zespole i stopniowe odbudowywanie tego, co jest niezbędne do konstruktywnej współpracy. Celem jest zbudowanie takiego modelu wspólnego funkcjonowania, który da członkom zespołu poczucie, że grają razem do jednej bramki.

autor: Beata Piwowarczyk, coach zespołów, autoryzowany facylitator Team Coaching International

artykuł ukazał się na portalu skutecznezespoly.pl

Kategorie: Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *